Klaudia,
Klaudusia, Dusia to imię pewnej dziewczynki, która potrafiła
rozmawiać z Aniołami. Właściwie, to rozmawiała z jednym
Aniołem, swoim Aniołem Stróżem. Ten mieszkaniec nieba był
opiekunem dziewczynki. Każdy człowiek ma takiego poczciwca, który
szeptem wysyła dobroć i mądrość do jego serca. Jednak tylko
nieliczni potrafią rozmawiać z tym niezauważalnym i niewyczuwalnym
stworzeniem. Teofil, bo takie imię nosił ten duchowy byt
odpowiadał Dusi na jej pytania. Mała kobietka chciała tyle
wiedzieć o świecie. Pewnego dnia spytała Teofila:
-Powiedz mi, dlaczego szczęście trwa tylko chwilę? Wczoraj moja przyjaciółka dostała nową lalkę, ale cieszyła się nią tak krótko. Gdy ujrzała lalkę z najnowszej kolekcji minęło jej zadowolenie zabawką.
-Oj głuptasku, bo wy ludzie jesteście jak buty pana Hipolita.
-A kim jest Hipolit?
-Pan Hipolit jest właścicielem sieci sklepów obuwniczych.
W swojej firmie, ma buty na każdą kieszeń i różne okazje.
-To kieszenie chodzą w butach-nie rozumiała Klaudia.
-Nie kochanie „buty na każdą kieszeń” to znaczy, że każdy może sobie takie buty sprawić-biedny i bogaty-wyjaśnił.
-A w czym buty przypominają nas ludzi?-chciała wiedzieć.
-Buty w tym sklepie wciąż się porównują. Traperka chciałaby być jak sandałek-lekka i subtelna. Kalosze marzą o tym, by chodzić brzegiem morza, po piaszczystej plaży. Klapki fantazjują, że zatańczą na czyimś ślubie, a szpilki planują wyprawę w góry.
-Czy to źle, że chcemy być jak inni?-zastanawiała się dziewczynka.
-Jeśli patrzysz na but z półki obok, to nie masz czasu, by podziwiać siebie i to co posiadasz. Twoja koleżanka nie cieszyła się z lali, którą miała, bo jej nie widziała. Jej oczy zwrócone były na zabawkę, która była w nowym katalogu.
-A co jeśli kozak, chce zobaczyć lato i dlatego chce być tenisówką?-spytała dziewczynka.
-Widzisz, gdyby buty uwierzyły, że każda droga jest piękna, kozak zamiast marzyć o słońcu szukałby radości w bieli śniegu.
-A ciepło znalazłby, w kożuchu od środka, tak? –miała spytać Anioła, ale zamiast tego złożyła rączki i uwielbiała Boga.
-Powiedz mi, dlaczego szczęście trwa tylko chwilę? Wczoraj moja przyjaciółka dostała nową lalkę, ale cieszyła się nią tak krótko. Gdy ujrzała lalkę z najnowszej kolekcji minęło jej zadowolenie zabawką.
-Oj głuptasku, bo wy ludzie jesteście jak buty pana Hipolita.
-A kim jest Hipolit?
-Pan Hipolit jest właścicielem sieci sklepów obuwniczych.
W swojej firmie, ma buty na każdą kieszeń i różne okazje.
-To kieszenie chodzą w butach-nie rozumiała Klaudia.
-Nie kochanie „buty na każdą kieszeń” to znaczy, że każdy może sobie takie buty sprawić-biedny i bogaty-wyjaśnił.
-A w czym buty przypominają nas ludzi?-chciała wiedzieć.
-Buty w tym sklepie wciąż się porównują. Traperka chciałaby być jak sandałek-lekka i subtelna. Kalosze marzą o tym, by chodzić brzegiem morza, po piaszczystej plaży. Klapki fantazjują, że zatańczą na czyimś ślubie, a szpilki planują wyprawę w góry.
-Czy to źle, że chcemy być jak inni?-zastanawiała się dziewczynka.
-Jeśli patrzysz na but z półki obok, to nie masz czasu, by podziwiać siebie i to co posiadasz. Twoja koleżanka nie cieszyła się z lali, którą miała, bo jej nie widziała. Jej oczy zwrócone były na zabawkę, która była w nowym katalogu.
-A co jeśli kozak, chce zobaczyć lato i dlatego chce być tenisówką?-spytała dziewczynka.
-Widzisz, gdyby buty uwierzyły, że każda droga jest piękna, kozak zamiast marzyć o słońcu szukałby radości w bieli śniegu.
-A ciepło znalazłby, w kożuchu od środka, tak? –miała spytać Anioła, ale zamiast tego złożyła rączki i uwielbiała Boga.
Agata Paczosa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz